Groźne dane. Zaraza w Polsce się rozprzestrzenia!

Wielka batalia o wieś – tak wyglądają ostatnie tygodnie kampanii samorządowej. Premier Mateusz Morawiecki jeździ do rolników i obiecuje im miliardy złotych pomocy. Nowy minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski dwoi się i troi, by nadrobić to, czego przez ponad dwa lata nie zrobił jego poprzednik Krzysztof Jurgiel.

Ale w rolnikach rośnie złość, bo wbrew zapowiedziom rząd nie powstrzymał rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń (ASF) i przez zarazę grozi im bankructwo! Jednym z regionów najbardziej dotkniętych ASF jest powiat bialski (woj. lubelskie). Z tego powodu zlikwidowano aż 1300 gospodarstw.

Rolnicy tracą źródło utrzymania swoich rodzin. A o odszkodowania za wybitą trzodę muszą walczyć w sądzie. W takiej sytuacji jest Damian Kierekiesza ze wsi Manie. – Rok temu weterynarz w moim gospodarstwie stwierdził ASF. Zabito mi 72 świnie. Straciłem całe swoje źródło utrzymania – mówi Faktowi. Dwa lata temu rolnik przejął gospodarstwo po swoim ojcu. Teraz załamuje ręce. – Walczę w sądzie o 22 tys. zł odszkodowania za wybitą trzodę. Jakby tego było mało, przyszedł do mnie komornik i zajął mój samochód, bo nie zapłaciłem 380 zł grzywny za rzekomy brak bioasekuracji (systemu zabezpieczenia przed ASF – red.). A ja ją miałem – skarży się. W podobnej sytuacji są inni rolnicy. – Zostałem ukarany za zbyt krótką matę (odkażającą, przed wejściem do chlewni – red.). Dlatego nie dostałem odszkodowania za swoje świnie. A zabito mi 37 sztuk. Walczę w sądzie o 18 tys. zł – mówi Adam Wasiluk.

ONET.PL

Więcej postów