Lubelskie: Zwłoki mężczyzny w stodole. Zaginął tuż przed narodzinami córki, szukano go przez pół roku

Policjanci wyjaśniają okoliczności tajemniczej śmierci 30-letniego Mateusza z Hutkowa koło Krasnobrodu. Mężczyzny szukano w całej Polsce po tym, jak pół roku temu zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Kilka dni temu odnaleziono zwłoki mężczyzny w stodole. Zagadek jest jeszcze więcej. O sprawie informuje portal lublin112.pl.

30-letni Mateusz z Hutkowa koło Krasnobrodu zaginął w tajemniczych okolicznościach 28 marca 2018 roku. Pięć lat temu wyjechał do pracy za granicą. Ostatnio zatrudniony był w niemieckim Hanowerze, jednak regularnie odwiedzał swoich bliskich. W kraju miał narzeczoną, która spodziewała się dziecka.

Tuz przed narodzinami swojej córki, 30-latek wyjechał z Hanoweru. Planował spędzić święta z rodziną oraz towarzyszyć narzeczonej podczas porodu. Kiedy po raz ostatni kontaktował się telefonicznie z rodziną, informował, że znajduje się koło Szczecina. Później kontakt z nim się urwał.

Przez pół roku szukała go policja i jasnowidz

Przez kilka dni najbliżsi usiłowali nawiązać z nim kontakt. Bezskutecznie. Telefon początkowo był cały czas aktywny, w końcu sygnał się urwał. O zaginięciu powiadomiona została policja. Równolegle najbliżsi zaczęli szukać 30-latka na własną rękę. O pomoc poproszono też znanego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Przekazał on rodzinie złe informacje, twierdząc, że zobaczył „wypadek i bagno”.

Jasnowidz wskazał, że zaginionego należy szukać na blisko 30-km odcinku drogi krajowej nr 10 pomiędzy Mirosławcem a Wałczem. Pomimo kilkukrotnego sprawdzenia tego terenu, nie udało się natrafić na żaden ślad po Mateuszu. Bez odzewu pozostały też liczne apele w prasie, radiu i telewizji.

Zwłoki mężczyzny w stodole

Przełom nastąpił w środę 12 września. Matka Mateusza poprosiła sąsiada o pomoc w dostaniu się na poddasze stodoły. Kiedy po podstawieniu drabiny weszli na górę, zauważyli znajdujące się w stanie daleko posuniętego rozkładu zwłoki. Identyfikacja nie była możliwa, jednak obok leżał plecak, w którym znaleziono dokumenty zaginionego 30-latka. Dodatkowo ubrania rozpoznano jako należące do Mateusza.

Na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze pod nadzorem prokuratora dokonali na miejscu oględzin. Ciało zostało zabezpieczone w celu wykonania sekcji zwłok. Teraz śledczy starają się wyjaśnić wszystkie okoliczności tego tajemniczego zdarzenia.

LUBLIN112.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.