Macierewicz wróci w wielkim stylu? Rozmawia z prezesem

To była zaskakująca informacja: raptem miesiąc po powołaniu na stanowisko prezesa spółki Energa SA, Arkadiusz Siwko (54 l.) pożegnał się z posadą. Kulisy tej decyzji są jednak znacznie ciekawsze niż ta wiadomość.

Siwko jeszcze 2-3 lata temu był bliskim współpracownikiem Antoniego Macierewicza (69 l.). Potem jednak ich drogi się rozeszły. W otoczeniu byłego szefa MON panuje powszechne przekonanie, że Siwko był jedną z osób, które obciążyły Bartłomieja Misiewicza (28 l.) i innych ludzi Macierewicza m.in. przed CBA, które badało Polską Grupę Zbrojeniową. A w ostatnich tygodniach Macierewicz – wciąż przecież wiceszef PiS – powrócił do łask prezesa Jarosława Kaczyńskiego (67 l.)!

Jak mówią nam politycy PiS, bywa na Nowogrodzkiej i długie godziny spędza na rozmowach z szefem partii. A odwołanie Siwko miało być potwierdzeniem dobrej woli prezesa. – Macierewicz z błogosławieństwem Kaczyńskiego bez problemu dogadał to z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim (68 l.) – mówi nasz informator. Twierdzi, że Tchórzewski był winien koledze „przysługę”.

Co prezes PiS ma z tego kokietowania Macierewicza? Według naszych rozmówców, namawia go by kandydował wiosną do Parlamentu Europejskiego. – Chodzi o to, by w kampanii do parlamentu nie musieć już nikogo chować a pokazać, że Macierewicz i wielu innych „zużytych” działaczy nie kandydują do Sejmu ani Senatu – mówi nasz rozmówca w PiS.

MIKOŁAJ WÓJCIK

Więcej postów

2 Komentarze

Komentowanie jest wyłączone.