Zmiękczają prezesa PiS. O co chodzi?

Zmiękczają prezesa PiS. O co chodzi?

To, co powiedział prezes PiS podczas Komitetu Politycznego o zakazie łączenia kandydowania do samorządów z fuchami w spółkach skarbu państwa, wywołało w partii ogromny ferment! Trwają próby zmiękczenia Jarosława Kaczyńskiego (69 l.). A zmiękczający mają mocne argumenty.

„Komitet Polityczny PiS podjął decyzję, iż na listach kandydatów w wyborach samorządowych na radnych wszystkich szczebli nie zostaną umieszczone osoby, które są zatrudnione na wysokopłatnych stanowiskach kierowniczych i doradczych w spółkach skarbu państwa i samorządu terytorialnego” – zapewniła w środę rzeczniczka PiS Beata Mazurek (51 l.). Tyle że od poprzedniego piątku i słynnych słów prezesa PiS komitet się nie zbierał! Kolejne posiedzenie ma się odbyć dopiero w przyszłym tygodniu. Skąd więc te słowa? Niektórzy z członków komitetu mają podejrzenia, że zakaz posłuży do czystek w partii.

– Ci, którzy mają ważnych protektorów przy prezesie, ostaną się, a innych dla przykładu pozbawi się zarabiania – żali się Faktowi jeden z mniej ważnych polityków w PiS. Tych, którzy w PiS boją się, że prezes Kaczyński nie ogarnie masy kandydatów i ci mający protektorów we władzach się ostaną, uspokajamy: czy kto ma protektora przy prezesie, czy nie, Fakt dopilnuje, by żaden z dorabiających w spółkach skarbu państwa, agencjach rządowych czy samorządowych nie pozostał dla społeczeństwa nieznany.

W końcu prezes złożył w tej sprawie publiczną deklarację, a my słyniemy z rozliczania z wypowiedzianych słów. Już znaleźliśmy kilku szefów struktur, którzy łączą kandydowanie ze stanowiskiem w spółce z politycznego rozdania.

FAKT.PL

Więcej postów