Bohater SKANDALU udaje, że nic się nie stało

Bohater SKANDALU udaje, że nic się nie stało

Naprawdę nic się nie stało? Poseł Stanisław Pięta chyba pozazdrościł naszym piłkarzom i podobnie jak oni po porażkach, nie traci dobrego nastroju. Jak gdyby już zapomniał, że za ujawniony przez Fakt romans zawieszono go w partii i klubie PiS! A może to dobroczynny wpływ koleżanek i kolegów pozwala radzić sobie kochliwemu politykowi z problemami?

Środowe posiedzenie Sejmu, trwa gorąca dyskusja dotycząca ustawy o IPN, a Pięta cały w skowronkach. Poseł gawędzi m.in. z Joanną Lichocką (49 l.). Zapytaliśmy ją, czy w PiS naprawdę nikt nie zamierza odciąć się od skompromitowanego parlamentarzysty. – Nie chcę tego komentować. On boryka się teraz z problemami – usłyszeliśmy od posłanki.

Lichocka dodała, że problemy mają także „charakter osobisty”. Czyżby? W partii zapomniano też, co jest zwyczajem w przypadku wykluczonych, odesłać Piętę do ostatnich rzędów. I dalej siedzi na starym miejscu. Przeoczenie? – Nie wiem nic na temat planów przesadzenia posła Stanisława Pięty – mówi Faktowi Waldemar Andzel (47 l.) z prezydium klubu PiS. Czyli nic się nie stało?!

FAKT.PL

Więcej postów