Prezydent Andrzej Duda chce pytać o NATO i UE

Kancelaria Prezydenta ogłosiła 15 propozycji pytań referendalnych. Wśród nich wpisanie do Konstytucji obecności Polski w Sojuszu Pólnocnoatlantyckim.

Propozycja 15 pytań została ogłoszona w trakcie wtorkowego posiedzenia Narodowej Rady Rozwoju. – Chcę, aby Rada te pytania przedyskutowała. Mamy jeszcze czas – zapowiedział Andrzej Duda.

Pomysły na pytania w referendum wynikają z serii spotkań i konsultacji, które od wielu miesięcy prowadzi Kancelaria Prezydenta. Większość z nich nie jest żadnym zaskoczeniem. Prezydent chce, aby w referendum – które miałoby odbyć się 10–11 listopada tego roku – zapytać m.in. o wpisanie do Konstytucji zagwarantowanie prawa do emerytury kobiet od 60. roku życia, a mężczyzn od 65., zapisanie gwarancji szczególnej ochrony rodziny poprzez ochronę praw nabytych (w tym takich programów jak 500+), ochrony rolnictwa, ochrony pracy czy wpisania do ustawy zasadniczej podziału na województwa, powiaty i gminy. Jest też pytanie o „przyznanie w Konstytucji RP gwarancji szczególnej opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym, dzieciom, osobom niepełnosprawnym i w podeszłym wieku”.

Na liście nie ma spraw światopoglądowych, jak aborcja. Jest za to „odwołanie się w preambule Konstytucji RP do ponadtysiącletniego chrześcijańskiego dziedzictwa Polski i Europy” oraz wprowadzenie instytucji obowiązkowego referendum, jeśli pod takim pomysłem podpisze się milion obywateli. To ostatnie pytanie to ukłon w stronę ruchu Kukiz’15, który postuluje jak największą rolę referendum w ustroju państwa.

Z kwestii ustrojowych Kancelaria wskazała pytanie o „wzmocnienie kompetencji prezydenta w sferze polityki zagranicznej i zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi”. Nie ma szerszego postawienia kwestii przebudowy systemu w kierunku kanclerskiego lub prezydenckiego. Jest za to też seria pytań o wpisanie do Konstytucji członkostwa Polski w NATO i Unii Europejskiej oraz wpisanie „gwarancji suwerenności Polski w Unii Europejskiej oraz zasady wyższości Konstytucji nad prawem międzynarodowym i europejskim”. Pierwsze pytania to kwestie ogólne – czy obywatele chcą zmian obecnej ustawy zasadniczej.

Pałac Prezydencki sugerował w przeszłości, że pytań w referendum będzie około 10. Jak podkreślił Andrzej Duda, lista 15 z nich to kolejny etap dyskusji. Prezydent ma ostatecznie przygotować projekt uchwały z pytaniami i datą referendum, które trafi do Senatu.

Kancelaria Prezydenta podkreśla, że pytania mogą jeszcze ulec zmianie. Ale od samego początku, gdy ponad rok temu Andrzej Duda zaprezentował pomysł o referendum, PiS jest sceptycznie nastawiony do tego pomysłu. Od tego czasu politycy PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele wyrażali swój sceptycyzm wobec tej idei.

We wtorek rzecznik PiS Beata Mazurek stwierdziła tylko, że stanowisko partii rządzącej poznamy, gdy Andrzej Duda wystąpi z wnioskiem o przeprowadzenie referendum do Senatu. Izba wyższa nie może wprowadzać do projektu żadnych zmian, może go tylko przyjąć albo odrzucić. Większość naszych rozmówców z PiS obawia się, że niska frekwencja w referendum pójdzie na konto obozu rządzącego, a nie tylko prezydenta Dudy. – Wiele wskazuje na to, że Senat na referendum się nie zgodzi – twierdzi nasz rozmówca z PiS dobrze zorientowany w sytuacji.

RP.PL

Więcej postów