Tadeusz Rydzyk poszedł na wojnę przeciw Jarosławowi Kaczyńskiemu? Poszło o zwierzęta futerkowe

Niedobrze się dzieje w konglomeracie polityczno-biznesowo-kościelnym Tadeusza Rydzyka i Prawa i Sprawiedliwości. Ten pierwszy zdaje się iść na zwarcie z Jarosławem Kaczyńskim. A o co poszło? W tle konfliktu są hodowcy zwierząt futerkowych.

– Te futerka przejmie kto? Niemcy i Rosjanie najpierw. Czy kto jeszcze? I kotka żałować. Do więzienia wsadzą. Tu się szanuje zwierzątka. Trzeba je szanować, ale równocześnie zabija się dzieci w Polsce. I mówią, że to są katolicy. Pewnie wszyscy byli w kościele na Boże Narodzenie. I co to jest? To jest jakaś schizofrenia. Tu się zastanawiają nad tymi futerkami, rozdzierają szaty. Ale człowieka wolno zabić. I to prawica jest? I to ludzie są? – to fragment jednej z audycji w Radiu Maryja i słowa Tadeusza Rydzyka, który w obronę wziął hodowców zwierząt futerkowych i całą branżę. Wygląda na to, że toruński redemptorysta naprawdę zaangażował się po jednej ze stron, a to oznacza, że idzie w poprzek stanowiska Prawa i Sprawiedliwości oraz samego prezesa partii.

– Rozmawiałem z człowiekiem, który hoduje w Polsce zwierzęta futerkowe, nabrane kredyty, siedem tysięcy ludzi pracuje i gdzie oni teraz mają pójść? Na bruk? Kto zapłaci za te kredyty, kto zapłaci za to wszystko? – kontynuował Rydzyk na antenie Radia Maryja. W dodatku, pod koniec stycznia, w toruńskich mediach zaczęły być emitowane reportaże pokazujące zdecydowany sprzeciw wobec planów zamknięcia hodowli tych zwierzaków.

Przypomnijmy, że jakiś czas temu rządzące Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło plany całkowitego zakazu hodowli zwierząt przeznaczonych na futra w Polsce. To wywołały zdecydowany sprzeciw całej branży i jak widać Tadeusza Rydzyka. W specjalnym filmie organizacji prozwierzęcej Viva! wystąpił sam prezes PiS, znany z zamiłowania do zwierząt.

NATEMAT.PL

Więcej postów