UPA czyli oswajanie DIABŁA.

Nie należy dyskutować z głupim, bo ten najpierw sprowadzi nas do swojego poziomu, a potem pokona doświadzceniem.

Jeszcze gorzej jest z szatanem – bo po pierwsze nie istnieje („banderyzm na Ukrainie to wymysł propagandy Putina”), po drugie nawet jeśli istnieje, to nie jest taki straszny, jak go malują („dzisiejszy nacjonalizm ukraiński zwrócony jest przeciw Rosji, a nie przeciw Polsce”), co więcej, można i trzeba się z nim zaprzyjaźnić – i nie wolno tylko urażac jego diabelskiej wrażliwości czyli trzeba być mu we wszystkim powolnym.

Dureń myślał, że oswoi diabła, że posłuży się Złym w dobrym celu, a skutek jak zawsze – zaprzedanie diabłu i diaboliczne opętanie.

Kto z chłopem pije, ten z nim potem pod płotem leży, kto zaś pije z banderowcem, ten też w końcu będzie leżał, tyle że z poderżnietym gardłem.

Po dwóch latach wzmożonej zdrady Kresów i zinstytucjonalizowanego łajdaczenia się wg strupieszałych zasad Giedroycia-Michnika mamy np:

Przyjazne przekomarzania:

Przedstawiciele Dudy obiecali Ukraińcom odbudowe pomników UPA

Kancelaria Prezydenta zaprzecza, jakoby zobowiązała się w imieniu Polski do odbudowy pomników UPA

Ambasador Ukrainy: Polska zgodzila się na odbudowe pomników UPA

Symetrię:

A

Rezun Szeremeta dostał zakaz wstepu do Polski na rok, co jest skandalem i świadczy o polskim imperializmie.

Profesor Partacz dostał od ukrainskiego KGB (zwanego dla niepoznaki SBU) zakaz na trzy lata, co świadczy o tym, że prof. Partacz jest złym człowiekiem, propagandzistą Putina i wrogiem wielkiego narodu ukraińskiego.

B

Ukraińska ustawa oświatowa ogranicza naukę w języku polskim

Polska w ramach retorsji „uważnie obserwuje i monitoruje”, obejmuje programem 500+ Ukraińców pracujących w Polsce, powołano wyłacznie ukrainski związek zawodowy w Polsce, pracowacy zatrudniający Ukraińców korzystają z preferencji i dostają dopłaty, głośno rozważa się nadanie Ukraińcom w Polsce praw wyborczych („no taxation without representation” – SIC!)

Wdzięczność:

Wiatrowycz: Polska to agresywny outsider UE, stawiajmy na Niemcy i Francję

(i słusznie: Niemcy pomogą Europejczykom „zrozumieć Ukrainę”

Ja też pomagam zrozumieć Ukrainę, tyle, że w czynie społecznym za darmo i nie „Europejczykom”, a bladym Angielczykom, którzy już wiedzą i będę pamiętać do końca swoich dni, że prawdziwa Europa kończy się wraz ze wschodnią granicą Polski).

W internecie dostępna jest Kresowa księga sprawiedliwych – o Ukraińcach ratujących polskie ofiary ludobójstwa OUN-UPA.

(Zgadzam się z tytułową tezą red. Grzegorza Górnego: Zbudujmy pomnik poświęcony Ukraińcom ratującym Polaków! – cześć ich pamięci, bo to są prawdziwi bohaterzy Ukrainy i prawdziwi współobrońcy cywilizacji i człowieczeństwa; tymczasem kupa gówna, za jaką uważam ukraińską cerkiew grekokatolicką, woli święcić pomniki ich oprawców).

Jeden z pierwszych opisanych w niej przypadków, bynajmiej nie odosobniony:

„Zawóz, gmina Wołkowyja – wieś z przewagą ludności ukraińskiej nad polską, licząca ok. 600 mieszkańców.

W 1945 r. Ukrainiec polecił swojej żonie Polce, by opuściła dom i ukryła się w lesie. Następnego dnia wróciła i natknęła się w domu na zwłoki syna. Służył on w UPA i otrzymał rozkaz zamordowania matki. Prawdopodobnie zabił go ojciec. Po pewnym czasie ojca znaleziono powieszonego, z kartką na piersi „Za zdradę Ukrainy”.

Źródło: Relacja Antoniego Matuszewskiego”

Własnie skończyłem oglądanie 4 sezonu znakomitego uważam serialu ‘Wikingowie”. Na filmie pogańscy Skandynawowie (a i niewiele od nich lepsi chrześcijanie) kroją i solą, zabijaja, mordują, zarzynają, ale nigdy nikt nie mógłby nakazać zamordowania własnej matki, podobnie żaden syn, choćby z kurwy syn, nie posłuchałby takiego rozkazu (w ramach uzasadnionej wg nich zemsty można zabić macochę czy ojczyma, ale nigdy własnego rodziciela). UPA jest tu wyjątkiem na skalę wszechświatową, bez konkurencji ze strony hitlerowców czy komunistów (pewnego podobieństwa możnaby się na siłę dopatrzeć w postawie niedorozwiniętego umysłowo i chyba nie do końca świadomego swego czynu Pawlika Morozowa). A tymczasem polskie władze hamletyzują i dialogują z moralnymi i politycznymi spadkobiercami UPA. Bo rzekomo musimy.

Otóż z diabłem nie ma zabawy, ani dialogu, ani współpracy – diabła się wyrzeka i Bożą mocą egzorcyzmuje.

[A Nergal – czyż nie jest z diabłem za pan brat? Nie jest. Nergal to głupi pajac, który na widok prawdziwego, a nie jasełkowego diabła zesrałby się w gacie z przerażenia … podobnie zresztą jak każdy z nas].

Jakiekolwiek robocze spotykanie się z gloryfikatorami UPA, samo wysłuchiwanie ich roszczeń (np. wobec pomnika w Hruszowicach) jest hańbą – nie tylko dla Polaka, nie tylko dla chrześcijanina, ale dla człowieczeństwa jako takiego.

PS

Przypadkiem akurat teraz Gajowy Marucha przypomniał znakomite opracowanie Stanisława Lewickiego:

Przyczyny Rzezi Wołyńskiej. Cz. 1. Dlaczego apogeum Rzezi Wołyńskiej miało miejsce 11 lipca.

[Na usprawiedliwienie św. Olgi (Helgi) Kijowskiej można rzec, że była najprawdopodobniej wareską księżniczką, żoną wikinga Igora Rurykowicza czyli Ingwara Roeriksena, zaś zemsta na Drewlanach miała miejsce grubo przed chrztem. Usprawiedliwianie mordów na polskich sąsiadach (przeważnie chłopach) przykładem św. Olgi było jak usprawiedliwianie ojco- czy matkobójstwa słowami Zbawiciela: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem” – no ale to kolejne potwierdzenie tego, że ukraińska cerkiew grekokatolicka to niemająca nic wspólnego z chrześcijaństwm kupa gówna … czego najwyyraźniej nie dostrzegał był nasz święty Papież].

Przyczyny Rzezi Wołyńskiej. Cz. 2. Dlaczego banderowcy nakazywali w rodzinach mieszanych mordowanie polskich, czyli rzymsko-katolickich członków rodziny?

MACGREGOR, NEON24.PL

Więcej postów