Tak agencja rolna bawi się za nasze. Suto zakrapiana impreza

W Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa niczym w NFZ zdaje się obowiązywać jedna zasada: najlepiej baluje się za pieniądze podatników! Tuż przed długim weekendem kadra kierownicza kujawsko-pomorskiego oddziału ARiMR wybrała się na szkolenie.

Oczywiście żeby się szkolić, potrzeba odpowiedniego klimatu. Ten urzędnicy znaleźli w kompleksie hotelowym Rubbens&Monet w Łysomicach k. Torunia. Hotel reklamuje się jako „idealne miejsce do wypoczynku, organizacji wesel lub innych uroczystości rodzinnych”. A że w rządowej agencji jak w rodzinie, okazja była idealna. Akurat 12 czerwca, dzień przed szkoleniem, urodziny miał wicedyrektor oddziału Paweł Drzażdżewski (46 l.). A to bardzo ważna obecnie postać w lokalnej dyrekcji ARiMR – od 2002 r. jest związany z PiS, należy do lokalnych władz rządzącej partii. Imprezę zorganizowano z rozmachem. Agencja zarezerwowała salę bankietową wraz z DJ-em. Suto zakrapiana impreza trwała do późnej nocy. Kac po niej jednak może potrwać znacznie dłużej…

Najpierw o organizację imprezy zapytaliśmy dyrektor oddziału. Katarzyna Kaczmarek-Sławińska (44 l.) bawiła na sali. Mimo to w rozmowie z Faktem zapewniała, że żadnej imprezy nie było a szkolenie skończyło się kolacją o godzinie 19. Gdy usłyszała, że mamy zdjęcia z imprezy, była bardzo zaskoczona. A kiedy dopytywaliśmy o komentarz, dostaliśmy od niej tylko SMS: „Nie bardzo wiem co mam skomentować w kwestii zdjęć”.

Rzeczywiście, one komentują się same. Od kilku dni ARiMR nie odpowiedziała na pytania o koszty imprezy.

FAKT.PL

Więcej postów