HORROR w Londynie! Zamaskowane watahy z MACZETAMI gonią i szlachtują ludzi na ulicach

Ratunku, umieram! – krzyczał uciekający na rowerze chłopak. Dopadli go.

17-letni rowerzysta nie zdołał uciec. 6-osoba banda w kominiarkach uzbrojona w długie noże i maczety wypadła z samochodu i dogoniła go. Ciężko poraniony chłopak został porzucony w kałuży krwi na masce zaparkowanego samochodu. Zmarł półtorej godziny po przewiezieniu do szpitala w nocy z soboty na niedzielę.

Przerażający mord miał miejsce na osiedlu mieszkaniowym w Battersea w Londynie. Kilkanaście godzin wcześniej w ten sam sposób w biały dzień zaszlachtowany został 42-letni mężczyzna w dzielnicy Enfield. Osierocił dzieci i wnuki.

Tylko w tym miesiącu na ulicach Londynu doszło do 4-ch takich mordów na nastolatkach, a od początku roku bandyci z maczetami zabili już 8 osób – podaje BBC. Wielu świadków widziało krążący po ulicach samochód z zamaskowanymi sprawcami, którzy zaczepiali przypadkowe osoby, jednak policji nadal nie udało się schwytać tych rzeźników.

Z najnowszych policyjnych statystyk wynika, że tylko w ciągu ostatniego roku liczba nożowniczych ataków w Londynie wyniosła 12.074 i wzrosła o 24 proc. Cytowana przez BBC komisarz Cressida Dick przyznaje, że te liczby są niepokojące.

Coraz więcej przerażonych ludzi zaczyna uciekać z miasta. „To się stało niemal na progu mojego mieszkania. Wcześniej oni zaczepiali moją córkę. Wyprowadzamy się stąd w przyszłym tygodniu. Nie ma na co czekać” – mówi w rozmowie z Evening Standard kobieta, która przyszła złożyć kwiaty na miejscu niedzielnego mordu na 17-latku na Ingrave Street.

REPORTERS.PL

Więcej postów