Protest nauczycieli w Polsce. O co walczą pedagodzy?

Nauczyciele będą protestować w wielu miastach w Polsce już w najbliższy poniedziałek. Powodem jest reforma edukacyjna proponowana przez rząd Beaty Szydło, z którym Związek Nauczycielstwa Polskiego się nie zgadza. Dlaczego? Na stronie internetowej ZNP pojawił się komunikat, w którym podane są skutki zmian w edukacji.

 Protesty nauczycieli odbędą się w najbliższy poniedziałek, 10 października w kilku miastach na terenie Polski. Od godziny 14, przez około godzinę, będą pikietowane urzędy wojewódzkie w całym kraju. Na ulice kraju wyjdzie co najmniej 25 tysięcy nauczycieli. To inicjatywa Związku Nauczycielstwa Polskiego, który jest przeciwny reformie edukacyjnej proponowanej przed rzad. Zdaniem ZNP zmiany te spowodują wyłącznie chaos organizacyjny i informacyjny. Reforma ustroju szkolnego zdaniem ZNP:

– ma charakter rewolucyjny, zburzy ona wszystkie struktury systemu tworzone przez wiele lat i w krótkim czasie dotknie wszystkich poziomów edukacyjnych;

– będzie niezwykle kosztowna, a koszty te w głównej mierze poniosą jednostki samorządu terytorialnego;

– stwarza więcej zagrożeń niż szans dla dobrej edukacji;

– jej skutkiem będzie obniżenie poziomu jakości edukacji i zaprzepaszczenie wypracowanych przez szkoły osiągnięć;

– spowoduje zwolnienia w oświacie: nauczycieli, dyrektorów i pracowników szkolnej administracji i obsługi, przede wszystkim z gimnazjów.

SE.PL

Więcej postów

1 Komentarz

Komentowanie jest wyłączone.